Wandale niszczą wiaty

Wandale w ciągu zaledwie kilkunastu dni dwukrotnie zniszczyli wiatę przystankową na ul. Hallera. Tylko ostatnia naprawa kosztowała ponad 2 tys. zł.

Wydział Transportu Urzędu Miejskiego zlecił naprawę po akcie chuligaństwa, który miał miejsce na przełomie października/listopada. Wiatę wyremontowano 21 listopada, a już 26 listopada nie było w niej szyb.

- To nie jedyne zniszczenia, jakie odnotowaliśmy w ostatnim czasie. Wandale palą krzesełka, wybijają szyby, zrywają tabliczki. W tym roku na zakup tabliczek rozkładowych, koszy na śmieci, remonty i inwestycje zapisaliśmy w budżecie 50 tys. zł. Niestety na naprawy musieliśmy wydać aż 20 tys. zł, co oznacza, że pozostaje nam niewielka kwota na zakupy wyposażenia wiat i montaż w kolejnych miejscach - mówi Teresa Kleczewska, Naczelnik Wydziału Transportu.

Wydział Transportu systematycznie występuje do Komendy Miejskiej Policji o ściganie chuliganów, gdy koszt naprawy przekroczy 250 zł, bowiem wówczas można mówić o przestępstwie, za które grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Apelujemy do mieszkańców, by reagowali, gdy są świadkami dewastacji przystanków i informowali policję lub straż miejską. Tylko wtedy służby porządkowe mają szansę na schwytanie wandali, którzy będą musieli zapłacić za szkody. 

Warto dodać, że miasto ogłosiło przetarg na dostawę 14 wiat przystankowych. Oferty będą przyjmowane do 6 grudnia br. Natomiast zamówienie powinno zostać zrealizowane do końca roku. Szczegóły dotyczące postępowania znajdują się w Biuletynie Informacji Publicznej.

Biuro Prezydenta